Przygotowanie do Spowiedzi świętej Drukuj
Wpisany przez www.angelus.pl   
sobota, 28 grudnia 2013 20:40

Bez dobrego rachunku sumienia niemożliwe jest doświadczenie żalu za grzechy. Żal kruszy serce, prowadzi je do nawrócenia i do ponownego zaufania Bogu. Żal za grzechy jest żalem z tytułu pogardzenia miłością Bożą, z powodu niedowierzania Temu, który jest Prawdą, z racji odtrącenia wyciągniętej dłoni. Żal za grzechy jest żalem z powodu zerwania więzi z Bogiem z racji lęku i podejrzliwości wobec Boga, z powodu wiary szatanowi, który popycha do grzechu, by nas pozbawić Boga, a z Nim wszelkiego dobra. Żal za grzechy jest przyznaniem się do winy wobec Boga: Zgrzeszyłem przeciw Bogu i przeciw tobie, powiedział syn marnotrawny. Jest to przyznanie się przed sobą: To ja jestem winien, ja ponoszę odpowiedzialność za moje czyny, ja wybierałem na przekór i wbrew moim najgłębszym pragnieniom, które Bóg złożył w moim sercu; jest mi z tego powodu bardzo przykro. Jeśli przeżyjemy taki żal, choćby co jakiś czas, doświadczymy głębokiego pojednania się z Bogiem; ucieszymy się z Jego miłości. Cechą szczególną autentycznego żalu za grzechy jest zapomnienie o sobie. Żałujemy, że Jezus cierpiał, że cierpieli z naszego powodu inni. Mówimy: Wzgardziłem Tobą, zniesławiłem Ciebie, odtrąciłem Twoją miłość. Czasem jednak w prawdziwym przeżyciu żalu za grzechy przeszkadza psychiczne poczucie winy, w którym w centrum uwagi jesteśmy my sami. Cierpimy, że z powodu naszych pomyłek i złych wyborów ucierpiało nasze dobre imię. Jak mogłem być taki głupi? Jak mogłem to zrobić? Jak mogłem to powiedzieć? Słyszy się uskarżania - nie potrafię żałować za moje grzechy.

Grzech wyrwany z kontekstu zranionej miłości Boga, która przebacza, przestaje być widziany jako niosący śmierć. Nie będzie żałował swoich grzechów ktoś, kto Boga nie kocha, kto nie poznał Jego miłości, kto nie odkrył, z jakiego bagna On nas wyrywa, przez ile mąk musiał przejść Jezus, by nas odkupić od śmierci. Kto szuka tylko siebie, zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swoich czynów i choćby był najnikczemniejszym z ludzi, nie będzie tego żałował. Żal za grzechy jest wynikiem uznania własnej winy, własnej odpowiedzialności za zniweczenie Bożego zamysłu zbawienia. Towarzyszy mu smutek, głębokie emocjonalne wzruszenie. Analizując poszczególne etapy sakramentu pojednania, wielu doszukiwało się w żalu za grzechy tego, co odtwarza zerwaną więź z Bogiem. O ile rachunek sumienia jest Bożym dziełem przywracania ładu naszego intelektu, o tyle przez żal za grzechy Bóg leczy nasz świat uczuć, leczy nasze serce, które odkrywa ponownie swoją zdolność miłowania Boga ponad wszystko. Ks. Jan – opracowanie w oparciu o portal internetowy www.angelus.pl