Start Artykuły IV Niedziela Wielkiego Postu
IV Niedziela Wielkiego Postu PDF Drukuj Email
Wpisany przez ks. Zenon Hanas   
sobota, 29 marca 2014 18:32

1 Sm 16,1b.6–7.10–13a; Ef 5,8–14; J 9,1–41

W skrócie: Opowieść o dwóch pacjentach w szpitalu. Jeden z nich, leżąc przy oknie, opowiadał drugiemu, co dzieje się na zewnątrz. Te opowieści dodawały im obu otuchy i nadziei. Później okazało się jednak, że pacjent przy oknie był niewidomy. Jego banalne opisy życia na zewnątrz rodziły się ze wspomnień. Człowiek może oczyma wiary przenikać fasadę widzialnego świata i dostrzegać ukrytą Bożą rzeczywistość wokół nas. Ewangelia opowiada o człowieku niewidomym od urodzenia. Człowiek ten przejrzał na oczy w podwójnym tego słowa znaczeniu. Zobaczył widzialną postać Jezusa, ale ponadto zobaczył w Nim Mesjasza i Syna Bożego.

Spojrzenie, które przenika mury

Spotkanie w szpitalu

Dwóch ciężko chorych mężczyzn leżało w szpitalu, w jednym pokoju. Jeden z nich mógł codziennie przez godzinę siedzieć, aby z płuc odeszły zbędne płyny. Jego łóżko stało tuż przy oknie. Drugi mężczyzna nie mógł wstawać. Obaj pacjenci zaprzyjaźnili się i rozmawiali ze sobą godzinami. Opowiadali o swoich żonach, rodzinach, przyjaciołach. Każdego dnia po południu przychodziła pora, kiedy mężczyzna siedzący przy oknie opisywał swojemu choremu koledze wszystko, co działo się za oknem. To było cudowne, słuchać opowieści, że za oknem jest wspaniały park z pięknym jeziorem. Kaczki i łabędzie pływały po jego powierzchni, chłopcy sterowali na odległość modelami łódek. Zakochane pary siedziały  na ławkach. W dali było widać zarysy wieżowców. Kiedymężczyzna opisywał świat za oknem, drugi wyobrażał sobie to wszystko, leżąc z zamkniętymi oczami. Pewnego słonecznego dnia mężczyzna opisywał występy muzycznej kapeli. Z zewnątrz nie dochodził wprawdzie żaden odgłos, ale opis był tak dokładny i tak kolorowy, że leżący pacjent mógł wyobrazić sobie najmniejsze szczegóły.

Niewidomy widział więcej

Minęło kilka tygodni. Pewnego dnia o poranku pielęgniarka ze smutkiem odkryła, że mężczyzna przy oknie zmarł. W czasie snu w nocy zakończyło się jego życie. Jego ciało zabrano z pokoju. Drugi pacjent, zasmucony stratą przyjaciela, poprosił, czy mógłby zająć łóżko przy oknie. I kiedy był sam w pokoju, pokonując ból, wsparł się na łokciach, aby wyjrzeć przez okno. Udało mu się na chwilę. A jego zdumienie było wielkie. Przez okno nie było widać żadnego parku. Za oknem była goła ściana. Mężczyzna zawołał pielęgniarkę, by jej powiedzieć o wszystkim. „Jak pani sądzi, dlaczego mi on opowiadał o takich wspaniałych historiach w parku?”. Pielęgniarka odpowiedziała: „Może chciał panu dodać otuchy? Wie pan, że ów człowiek był niewidomy i nie mógł zobaczyć nawet tej ściany? Ale może dlatego widział on więcej niż my?”.

Łaska wiary

Jest to opowieść, która przypomina nam prawdę o tym, czym dla nas jest wiara. Człowiek, który posiada łaskę wiary, może zobaczyć więcej niż inni. Wiara otwiera nasze oczy na nowe horyzonty. Wiara potrafi przenikać grube mury, które zasłaniają nam niebo i Pana Boga.

Zobaczyć Jezusa

Dzisiejsza opowieść z Ewangelii mówi o człowieku niewidomym od urodzenia. W tej historii najważniejsze były dwa fakty, które były ściśle ze sobą powiązane. Najpierw niewidomy zobaczył postać Jezusa. Mógł zobaczyć kolor Jego włosów i oczu. Mógł zobaczyć, jak utkana jest Jego tunika i jak się do niego uśmiecha. Ale nie to było najważniejsze. Niewidomy „zobaczył”, że Jezus jest Mesjaszem. I to było najważniejsze odkrycie. Odkrycie, które zmieniło jego życie i nadało mu nowy kierunek. Było to objawienie, które dodało mu odwagi i nadziei.

Ślepi i widzący

Nie wszyscy wówczas doszli do takiego odkrycia. Ci, którzy posiadali doskonały wzrok i słuch, widzieli wprawdzie Jezusa, ale w żaden sposób nie chcieli uznać w Nim Mesjasza i Zbawiciela. Co więcej, poszukiwali sposobu, by udowodnić, że jest On oszustem i zwodzicielem. Powstała zatem dokładnie ta sytuacja, o której mówił Jezus. Ci, którzy nie widzieli, potrafią zobaczyć, a ci, którym się wydaje, że widzą, są ślepi.

Sprawdzenie duchowego wzroku

Dzisiejsza niedziela daje nam okazję do sprawdzenia naszego wzroku. Co widzisz, kiedy zamykasz oczy i wyobrażasz sobie Jezusa? Czy jest to tylko znana z obrazów postać z długimi ciemnymi włosami i brodą? Czy też jest to twój Przyjaciel i Zbawca, który cię bezgranicznie kocha i pragnie twojego wiecznego szczęścia? Co widzisz, kiedy patrzysz na biały kawałek chleba? Czy umiesz zobaczyć, że On jest tam obecny i czeka na ciebie o każdej porze dnia i nocy? Kogo widzisz, kiedy patrzysz na kapłana siedzącego w konfesjonale? Czy tylko księdza, czy także Jezusa, który pragnie oczyścić twoje wnętrze i pojednać ze swoim Miłosiernym Ojcem?

Obraz Bożej obecności

Można powiedzieć, że dzisiejsza niedziela zaprasza nas do duchowego gabinetu okulistycznego. Prośmy Jezusa, który jest światłością świata, aby pozwolił nam zobaczyć Bożą obecność i Bożą miłość w naszym życiu.