Start Artykuły Co z tą muzyką w Kościele?
Co z tą muzyką w Kościele? PDF Drukuj Email
Wpisany przez Ks. Proboszcz   
sobota, 17 maja 2014 18:19

Jeszcze długo przed wspomnianym Soborem Papież Pius X w ogłoszonym 22 listopada 1903 roku (w dniu poświęcony św. Cecylii) „motu proprio” zwrócił uwagę na piękno i godność domu Bożego, w którym zbiera się zgromadzenie wiernych, aby oddawać cześć Bogu, poprzez sakramenty dostąpić udziału w Boskich tajemnicach oraz czynnie uczestniczyć w modlitwie całego Kościoła. Muzyka poprzez swoje piękno przyczynia się do „pomnożenia powagi i wspaniałości ceremonii kościelnych” i „jako część składowa liturgii, dzieli z nią cel ogólny, jakim jest chwała Boża, uświęcenie i zbudowanie wiernych”. W kontekście tych słów należałoby się zastanowić jak to wygląda w naszych czasach, w naszej parafii, w naszym kościele. Zazwyczaj podczas większych uroczystości w naszych kościołach księża starają się o bardziej uroczystą niż zwykle oprawę liturgii, także muzyczną. Angażują chóry, schole, wspólnoty działające przy parafii. Może nie są to profesjonaliści, (choć we wszystkich dokumentach kościelnych traktujących o muzyce kościelnej jest zalecenie, aby w liturgii muzyka była na możliwie najwyższym poziomie z racji na swoją rolę), ale często zaangażowanie, z jakim przystępują do tego zadania uświęca ich muzyczne uczestnictwo. Często są to schole lub zespoły dziecięce działające przy parafii. A jak w takiej sytuacji odnajdują się wierni uczestniczący w uroczystej liturgii? Sądząc po reakcjach, nie są zbyt zadowoleni, że na Mszy Świętej pojawił się jakiś „gość” i jeszcze będzie coś śpiewał, a oni muszą tego słuchać i w dodatku Msza skończy się później niż zwykle. Chociaż z drugiej strony — przynajmniej nie muszą otwierać buzi.