XVIII Niedziela zwykła Drukuj
Wpisany przez ks. Zenon Hanas   
sobota, 02 sierpnia 2014 06:51

W skrócie: W środku wakacji czytania biblijne brzmią jak fanfary na pobudkę: Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? Słowa te świadczą, że Pan Bóg jest uważnym obserwatorem ludzkiego życia. Jesteśmy bowiem rozrzutni i kupujemy produkty, które nie są w stanie nas nasycić.  Bóg zaprasza: Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy. Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko.

Eucharystia zaspokaja najgłębszy głód człowieka

Pytanie o marnotrawstwo

Wakacje to dla wielu osób czas odpoczywania, podróżowania, wydawania oszczędzonych wcześniej pieniędzy na odrobinę luksusu. W samym środku lata czytania biblijne brzmią jak sygnał alarmowy: Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę na to, co nie nasyci? Te słowa świadczą o tym, że Pan Bóg jest uważnym obserwatorem ludzkiego życia. Faktycznie, często wydajemy pieniądze na to, co nie jest chlebem. Jesteśmy rozrzutni i kupujemy produkty, które nie są w stanie nas nasycić. Wydajemy ciężko zarobione oszczędności na coś, co nie regeneruje naszych sił i nie przywraca życiowych energii. Co więcej, czasami nasze wakacyjne wydatki sprawiają, że ubożejemy wewnętrznie, tracąc prawdziwe wartości życia.

Zaproszenie od Pana Boga

Pan Bóg zauważa tę dziwną tendencję w człowieku i jednocześnie zaprasza go: Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy. Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko.

Tym razem są to słowa zaproszenia, które w naszych uszach brzmią podejrzanie. Życie uczy nas, że trzeba być ostrożnym, gdy ktoś nam oferuje coś za darmo. Wielkie promocje, wyjątkowe i niepowtarzalne okazje czy „gratisowe dodatki” – to wszystko znamy z ogłoszeń reklamowych. I z zasady zaczynamy na tych ogłoszeniach poszukiwać tekstu napisanego małymi literkami. Te małe literki są niekiedy ważniejsze niż duże czerwone nagłówki.

Pokarm dla duszy

Pan Bóg nie chce jednak niczego ukrywać. Co więcej, zachęca, aby uważnie słuchać i zastanawiać się nad tym, co mówi. Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Przychodzimy zatem dziś, na liturgię niedzielną, aby posłuchać Bożych słów, by nasza dusza ożyła.

Tęsknota za Bogiem

Dzisiejsze czytania przypominają nam, że każdy człowiek nieustannie ugania się za szczęściem, prawdą i miłością. I od czasu do czasu odnajduje w swoim życiu strzępki szczęścia, prawdy, miłości. Ale prawdą jest, że nie doznajemy absolutnego zaspokojenia i czujemy nieustannie głód i tęsknotę za pełnią życia, za nieskończonością, za wiecznością. Mówiąc inaczej – jest to głód i tęsknota za Bogiem.

Nie samym chlebem człowiek żyje

Z drugiej zaś strony – żyjemy w cywilizacji, która chce nasycić człowieka hałdami dóbr materialnych. Jednak mimo migocących reklam i technologicznego postępu nie możemy powiedzieć, że zapanowało na ziemi więcej pokoju i radości. Ludzka pogoń za szczęściem i miłością trwa. Nadmiar materialnych przedmiotów może zaś mieć skutek uboczny. Zamiast zaspokoić nasz najgłębszy głód, może niekiedy zniszczyć wszelkie pragnienia i tęsknoty skierowane w stronę Boga. Wtedy sytuacja dramatycznie się pogarsza. Do poczucia głodu dołącza się poczucie pustki i bezsensowności. Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych (Mt 4,4).

Uczta Eucharystyczna

Ewangelia o rozmnożeniu chleba zapowiada nam, że w ostatecznym rozrachunku pełne zaspokojenie ludzkiego głodu jest możliwe. W Chrystusie Bóg przygotował prawdziwą i ostateczną Ucztę, w której może uczestniczyć każdy człowiek. Może, choć nie jest przymuszany. Zaproszenie na Ucztę skierowane jest do każdego człowieka. Przyjęcie zaproszenia – jest osobistą decyzją każdego z nas.

Chrystus zaspokoi ludzki głód

Rozmnożenie chleba na pustkowiu jest znakiem i zapowiedzią, że Bóg jest w stanie zaspokoić w Chrystusie każdy ludzki głód. Po tej zapowiedzi Bóg uczynił jeszcze więcej. Ustanowił „sakrament” – czyli „skuteczne narzędzie”. W Eucharystii otrzymujemy prawdziwy Pokarm, którym Bóg może nasycić najgłębszy ludzki głód. Człowiek tęskni za czymś nieskończonym i absolutnym. W Eucharystii ta nieskończoność staje się bliska i konkretna. Przyjmujemy Ciało Chrystusa. To On staje się odpowiedzią dla człowieka, który szuka Boga i tęskni za Nim. Przyjmujemy Chrystusa, który swoją miłością chce zaspokoić każdy ludzki głód.