Kultura Lat 50 Drukuj
Wpisany przez gość   
sobota, 15 listopada 2014 21:04

Zjednoczenie PPR i PPS zakończyło proces komunizacji Polski, odtąd wszystkie dziedziny życia, w tym takie sfery jak kultura, nauka, styl bycia zostały podporządkowane KC PZPR, działalność niezależna, także i kultura przestały istnieć. Aby kontrolować poczynania najbardziej żywiołowej grupy społecznej jaką była młodzież, utworzono dla nich jedną organizację skupiającą cztery dotychczasowe organizacje młodzieżowe Organizacja Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, Związek Młodzieży Demokratycznej, Związek Młodzieży Wiejskiej „Wici”, Związek Walki Młodych). Kongres Zjednoczeniowy odbył się w dniach 20 – 22 lipca 1948 roku we Wrocławiu. Utworzono Związek Młodzieży Polskiej. ZMP był odpowiednikiem radzieckiego modelu Komsomołu czyli Leninowskiego Komunistycznego Związku Młodzieży. Setki tysięcy młodych ludzi podjęło pracę na wielkich budowach planu sześcioletniego w ramach podporządkowania młodego człowieka w myśl ideologii marksistowsko – leninowskiej. To oni uczestniczyli w masowych akcjach elektryfikacji miast i wsi oraz w odbudowie zniszczonego po drugiej wojnie światowej kraju.  Do pierwszej konsternacji władz z młodzieżą doszło już pod koniec lat czterdziestych, kiedy to do zniewolonego przez komunizm kraju dotarła moda zachodnia i ze Stanów Zjednoczonych. Jazz, który stał się wkrótce muzyką zakazaną, został szybko zaakceptowany przez młodzież jako coś lepszego, powiew wolności i symbol lepszego życia rodem ze Stanów Zjednoczonych. Wraz z paczkami UNRRA dotarły do Polski także i zachodnie ubrania, młodzież zauważyła inny styl ubierania, który był bardziej kolorowy niż ten lansowany choćby przez organizacje młodzieżową. ZMP lansował zupełnie inny styl mianowicie z braku materiału wzorcowy aktywista ZMP ubrany był w zieloną koszulę i czerwony krawat. Na ulicach pojawili się młodzi ubrani zupełnie inaczej. Określani mianem bikiniarzy nosili szerokie marynarki, najczęściej w kratę, kolorową koszulę i kolorowy krawat, spodnie zwężające się u nogawki i sławne, jakże charakterystyczne kolorowe skarpety, w tym czasie zupełnie gryzące się z kanonami szaro – burej mody. Każdy bikiniarz był fanem muzyki jazz a przede wszystkim zafascynowany był kulturą zachodnią.  Bikiniarstwo było zakazane łącznie ze wspomnianym jazzem i coca colą. Do całości propagandy dorzucono później stonkę, którą wywiad amerykański miał eksportować w celu zmniejszenia plonów ziemniaka w krajach socjalistycznych. Milicja Obywatelska urządzała „polowanie” na nowe zjawisko kulturalne w Polsce. Na prywatkach, tam gdzie słuchano kolejnej „złej eksportowej” muzyki boogie -woogie, MO atakowała bawiących się. Dochodziło do absurdalnych sytuacji, kiedy to bikiniarz chcący oglądnąć film w kinie, była na siłę wyciągany z siedzenia i bity przez milicjanta. Bikiniarski problem ucichł po śmierci Stalina, gdy w 1953 roku nastąpiła tzw. „odwilż”. Całe zjawisko zanikło pod koniec lat pięćdziesiątych. W latach sześćdziesiątych pojawiła się inna nowa kontestacja o zabarwieniu antykomunistycznym. Jazz wkrótce stał się muzyką „legalną”. Pierwszym znanym polskim zespołem jazzowym był zespół „Melomani”, który grał jeszcze w podziemiu. W 1954 roku w Krakowie sławny polski jazzman Andrzej Kurylewicz zorganizował tzw. Zaduszki Jazzowe, a w 1956 roku odbył się w Sopocie I Ogólnopolski Festiwal Muzyki Jazzowej. W 1958 roku odbył się pierwszy Festiwal Jazz Jamboree.