Źródło pokoju Drukuj
Wpisany przez Ks. Dariusz Kwiatkowski   
niedziela, 01 stycznia 2017 07:13

Po sylwestrowej nocy, w pierwszy dzień nowego roku, na zakończenie oktawy Narodzenia Pańskiego, obchodzimy uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Dla wielu z nas sylwestrowa noc jest czasem zabawy i radości. Świętując zakończenie starego i początek nowego roku, czujemy się szczęśliwi i radośni. Żywimy bowiem nadzieję, że ten nowy rok będzie lepszy. Również w życzeniach, które składamy sobie o północy, wyrażamy takie pragnienia. Dlatego może trochę dziwić fakt, że w Nowy Rok obchodzony jest w całym Kościele Światowy Dzień Pokoju – dzień modlitw o pokój. Jednak gdy wspomnimy, że nasze noworoczne życzenia, plany i nadzieje bardzo często pękały jak mydlane bańki, to może łatwiej będzie nam znaleźć uzasadnienie dla modlitwy o pokój. Media każdego dnia przekazują nam dramatyczne informacje: o wojnach, zamachach terrorystycznych, zamieszkach plemiennych, kłótniach politycznych, konfliktach rodzinnych. Tego typu informacje stały się chlebem powszednim. Słuchając ich, czujemy niepokój. Coraz wyraźniej widzimy, że na wielu płaszczyznach straciliśmy poczucie bezpieczeństwa. I dlatego dziś wydaje się, że pokój stał się pierwszoplanowym zadaniem dla całego świata, dla naszej ojczyzny, dla środowisk, w których żyjemy, dla naszych rodzin i dla naszych serc. Przeżywając dzisiejszą uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, pytamy: „Gdzie możemy odnaleźć prawdziwy pokój?”. W sierpniu 1934 r. w duńskim mieście Fano odbyła się ekumeniczna konferencja na rzecz pokoju i porozumienia między narodami. W czasie tego spotkania teolog protestancki Dietrich Bonhoeffer (1906–1945), widząc już zapowiedzi nadchodzącej wojny, apelował o zjednoczenie chrześcijan i wspólne akcje Kościołów dla przyszłości świata. Mówił wtedy między innymi: "Tylko wielki ekumeniczny sobór Świętego Kościoła Chrystusowego może powiedzieć światu, że ma on – choćby zgrzytając zębami – przyjąć słowo pokoju i że narody ucieszą się tym, iż Kościół w imię Chrystusa wytrąci swoim synom broń z ręki i zabroni prowadzenia wojny, ogłaszając szalonemu światu pokój Chrystusa". Bonhoeffer zakończył swoje wystąpienie proroczym wtedy ostrzeżeniem: "Czas nagli – świat jest uzbrojony od stóp do głów, i ze wszystkich oczu wyziera okropna nieufność. Fanfary wojenne mogą zabrzmieć już jutro". Słowa tego wybitnego teologa pokazują prawdziwe źródło pokoju, którym jest Jezus Chrystus i Jego Ewangelia. Dziś oddajemy cześć Matce Jezusa, Maryi. Chcemy przez to przypomnieć, że Maryja za sprawą Ducha Świętego poczęła Jednorodzonego Syna Bożego. W tym dogmatycznym stwierdzeniu wyrażającym wiarę całego Kościoła wyznajemy, że Maryja przekazała ziemskie życie Jezusowi Chrystusowi. On stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Chrystus przyjął człowieczeństwo, aby wypełnić je miłością, pokojem i prawdziwym szczęściem. Tylko w Jezusie Chrystusie znajdziemy pełnię zbawienia. Ta wiara rodzi w naszych sercach pokój, który może emanować na innych. Pokój Chrystusa miała w sobie Maryja, która w rozważała w swoim sercu to wszystko, co towarzyszyło narodzinom Jej Syna. Chrystusowego pokoju doświadczyli także pasterze, którzy na wezwanie anioła przybyli do Betlejem, aby zobaczyć co tam się wydarzyło. W Dziecięciu leżącym w żłobie rozpoznali Zbawiciela świata i dlatego, wracając do swoich domów, wielbili Boga. Bracia i siostry, im więcej pokoju wynikającego z wiary w Jezusa Chrystusa będzie w naszych sercach, tym więcej będzie pokoju w naszych rodzinach, środowiskach, ojczyźnie i na całym świecie. Pokój na świecie rodzi się w sercu każdego z nas. Dawcą pokoju jest Bóg i dlatego wzywa nas, abyśmy się nawzajem błogosławili Jego słowami: "Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad Tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem". Niech ta przepiękna modlitwa stanie się chrześcijańskimi życzeniami, które w Nowy Rok będziemy składać naszym bliskim i znajomym. Maryjo, Królowo Pokoju, módl się za nami.